Czy macie domową siłownię? Jak podchodziliście do projektowania, gdzie ćwiczycie na co dzień?

Boksuję od lat na tym worku https://www.k-sport.com.pl/pl/shop/product/54,mocny-worek-treningowy-bokserski-150-bushido-pusty. Duży i ciężki, więc to chyba najlepsze polecenie, jak zamierzasz intensywnie trenować. Nie ma problemu z ewentualnym dociążeniem, ale osobiście nie korzystam. Regulację łańcucha nawet dodali. W tej cenie niczego lepszego, do tego oryginalnego nie znajdziesz, a uwierz porównywałem przed zakupem sporo różnych sklepów. Na worku można zrobić świetną sylwetkę i kondycję. Uważam, że to najlepsza inwestycja, chociaż techniki ktoś powinien cię nauczyć oddzielnie.

Jak gryfy kompletujesz to polecam zaciski gwiazdkowe, a nie te elastyczne popularne na siłowniach, bo masz pewność, że nic się z nimi nie stanie. No i przyda się od czasu do czasu konserwacja stali.

Wiesz, przy większych zamówieniach masz opcję negocjacji zawsze. Do tego zobacz, jak jest z transportem ciężkiego asortymentu. Pamiętaj, że nie zawsze kurier ci wszystko wniesie. Trzeba się logistycznie przygotować.

Atlas do ćwiczeń jest tak naprawdę zbędny, bo przy dobrej technice większość zaawansowanych ćwiczeń można zrobić na ławeczce z hantlami.

Zrzuciłem się z kumplami na garażową siłownię. Ziomek udostępnił garaż i tak trenujemy. Za grosze można się wyposażyć. Podstawowe rzeczy oryginalne koniecznie, ale hantle już braliśmy używane i zawsze można optymalizować.

Drążek, gumy treningowe, kamizelka z obciążeniem i masz praktycznie warunki, jak na siłowni, a nie tracisz miejsca.

Orbiterek mi się fajnie sprawdza, bo oglądam filmy i jeżdżę praktycznie całymi weekendami. Nie znam lepszego rozwiązania do szybkiego spalania tłuszczu.

U mnie w mieście praktycznie wszystkie siłownie stosują abonamentową współpracę, zupełnie się nie opłaca chodzić, ciągle kolejki do sprzętu. W domu znacznie lepiej poćwiczyć.

Obowiązkowo antypoślizgowa podłoga, jak planujesz trenować w domu, bo z tym naprawdę nie ma żartów. Do tego inwestycja w faktycznie sportowe obuwie, a nie ćwiczenia na boso.